Myśli o czekającej, zbliżającej się nieuchronnie przeprowadzce potrafią wykończyć, wypompować, zabrać siły i ochotę na działanie. A przecież tu potrzebny jest power. Trzeba zebrać się w sobie spakować, by nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. Takie pakowanie w pośpiechu to nie tylko ryzyko zostawienia na miejscu ważnych dla osoby przeprowadzającej się przedmiotów, ale dużo ryzyko – dodajmy niepotrzebnie ponoszone ryzyko, uszkodzenia, zagubienia cennych pamiątek, urządzeń wykorzystywanych na co dzień w pracy, nauce, w wolnym czasie. Jak przeżyć przeprowadzkę? Jak wyprowadzać się z głową? Zacznijmy od początku.
Liczy się plan działania – zawsze
Na temat przeprowadzek może nie wiemy wszystkiego, ale wiemy na tyle dużo, że śmiało możemy powiedzieć, że podstawą wszelkich działań związanych z przeprowadzką potrzebny jest plan. Plan działania. Jest on istotny bez względu na kaliber wydarzenia. Czy to przeprowadzamy się do innego miasta do bursy szkolnej, czy wyjeżdżamy na studia, do pracy, czy wyprowadzamy się „na swoje”, bez planu ciężko zorganizować jest czynności, jakie należy przedsięwziąć przed „właściwym pakowaniem”.
Spisz rzeczy kategoriami, co potrzebujesz mieć?
Spisanie potrzebnych w nowym miejscu rzeczy do zabrania ma wielowymiarową korzyść. Z jednej strony pozwoli zobrazować dokładnie ile jakiego rodzaju kartonów potrzeba (o tym więcej za chwilę), z drugiej strony, nie zabierzemy czegoś, czego nie potrzebujemy. Człowiek, nawet jeśli bardzo się przez całe swoje życie stara, to po trosze każdy ma w sobie duszę kleptomana. Lubimy otaczać się różnymi przedmiotami „na czarną godzinę” „na na zaś” „na pewno się to do CZEGOŚ przyda” etc. etc. Zwykle okazuje się, że odłożonych przedmiotów, po które nie sięgnięto ani razu, w ciągu dajmy na to roku, dwóch, ba kilku lat, jest całkiem sporo. Generalna przeprowadzka jest idealnym momentem na porządki właśnie z takimi rzeczami, które niewykorzystywane kurzą się po kontach, a być może inne osoby miałyby z nich większy pożytek…
Ubrania, ręczniki, komplety pościeli, chemia domowa, drobne AGD, meble, rzeczy do zabrania najlepiej spisywać pomieszczeniami. To pozwoli w przypadku generalnej przeprowadzki, ale także wyjazdu np. na studia stworzyć konkretną check listę, harmonogram przeprowadzki, z możliwością odkreślenia co należy jeszcze spakować. Dobrze zorganizowany plan, może skrócić czas pakowania z kilku dni do kilku godzin, bez tracenia cennego czasu na pytania „co? gdzie? kiedy? jak?”.
W co się pakować?
To wbrew pozorom nie jest takie nietrafione pytanie, z natury tych, głupich. Bo jak mówi stare porzekadło „nie ma głupich pytań”. Osobiste rzeczy ubrania, można pakować w worki lub kartony. Jeśli zależy nam na przeżyciu, sprawnej organizacji drugiego dna przeprowadzki, czyli rozpakowania się szybko, sprawnie, bez tracenia minut na dzielenie przedmiotów na szafki, szafeczki, szuflady zaopatrzmy się w solidne kartony faliste. Zaletą kartonów falistych, a raczej wyższością kartonów nad workami jest możliwość opisania ich zawartości. Czy to odzież, czy „drobnica” wszystko będzie miało swoje miejsce, zwłaszcza jeśli posłużymy się podczas pakowania dodatkowo separatorami i przekładkami, pozwalającymi zorganizować rzeczy w kartonach.
Opakowania z tektury nie tylko chronią towar, przedmioty w trakcie transportu, ale także później ułatwiają układanie ich zawartości na półkach. Do wyboru są różne rodzaje pudeł. W trakcie przeprowadzki, poza tradycyjnymi pudłami klapowymi, pewnie przydadzą się jeszcze opakowania skrzynkowe, fasadowe, czy dajmy na to kartony tacki. Do tego niezbędne będą akcesoria w postaci folii bąbelkowej, taśmy klejącej, papierów, gazet do ochrony kolejnych warstw delikatnych przedmiotów, czy też dobre nożyczki i flamastry wodoodporne do opisywania zawartości pudeł. Tak zaopatrzeni z pewnością szybko i sprawnie ze stworzoną wcześniej check listą sprawnie przejdziemy przez każdą przeprowadzkę.